Największą wadą budynków z wielkiej płyty jest ich szacowany czas użytkowania. Gdy powstawały pierwsze budynki tego typu mowa było o 50 latach ich przydatności, po czym miały być burzone. Obecnie zbliżamy się do tej granicy, a bloki z wielkiej płyty mają się dość dobrze. Obecnie mówi się o stuletniej użyteczności bloków z wielkiej płyty. W każdym bądź razie poza szacowanym wiekiem, mieszkania w tych budynkach mają znacznie więcej wad, które dają się na co dzień mieszkańcom. W czasach gdy projektowano budynki, zapotrzebowanie jednego gospodarstwa domowego na energię elektryczną było znacznie niższe. Dzisiaj budynki z wielkiej płyty pracują na pełnych obrotach, na dodatek zdarza się wiele awarii. Wielką wadą jest zatem układ elektryczny. Po za tym w mieszkaniach pojawia się wilgoć bo wentylacja szwankuje, słychać sąsiadów, gdyż ściany są zbyt cienkie. Prawdziwym niebezpieczeństwem sanitarnym są zaś zsypy na śmieci. To wylęgarnia robactwa i mrówek, które chętnie przedostają się do mieszkań wewnątrz budynku.
